Młody adwokat zbliża się
ideologicznie do włoskiego faszyzmu, stając w opozycji do marksizmu i
liberalizmu. José Antonio zarzuca tym ideologiom, iż zagrażają jedności
ojczyzny: dogmat walki klasowej i zasada walk międzypartyjnych nie dają
się pogodzić z ideą ojczyzny. Ojczyzna nie jest dla niego jakimś
anonimem, wielkością terytorialną, lecz stojącą ponad klasami i partiami
historyczną jednością, którą państwo, narodowa solidarność i bratnia
współpraca powinny chronić.
Koncepcja nowego państwa wymaga
wyeliminowania pasożytniczych interesów grupowych, realizowanych kosztem
całego społeczeństwa, i przestawienia społecznego protestu na politykę
socjalrewolucyjną przy przezwyciężeniu kontrastów prawica-lewica. Przy
udziale urządzonych już hiszpańskich partii nie da się realizować
radykalnych przemian strukturalnych. Z tego powodu 29 października 1933
r., w obliczu wzrastającego braku autorytetu i rosnącej anarchii, José
Antonio zakłada organizację polityczną nowego typu, Falange Española.
W swoim przemówieniu założycielskim zaznacza, że to ugrupowanie powinno
się zasadniczo różnić od dotychczasowych partii: „Utworzony teraz ruch
nie jest żadną partią, [jest] ruchem bez ceregieli, mówiąc dosadnie –
antypartią. Nie należy, niech to będzie raz na zawsze powiedziane, ani
do prawicy, ani do lewicy.”
(…).
Mimo, iż José Antonio miał poważne
zastrzeżenia co do istoty instytucji parlamentu, startuje jednak w
listopadowych wyborach 1933 r. jako kandydat niezależny i zostaje
wybrany w swoim okręgu wyborczym Cadiz. Falanga rozwija podwójną
strategię: zwalczanie systemu z zewnątrz przy jednoczesnym wykorzystaniu
dalekosiężnych możliwości propagandowych ze swojego stanowiska w
parlamencie (Kortezach). Pierwszym celem Joségo Antonia jest zespolenie
Falangi z innymi ugrupowaniami socjal- i narodowo-rewolucyjnymi. 13
lutego 1934 r. Falange Española z JONS jednoczą się w Falange Española de las Juntas de Ofensiva Nacional Sindicalista.
José Antonio zapowiada rewolucyjną walkę przeciw państwu
liberalno-kapitalistycznemu: „Woleliśmy opuścić wygodną drogę i, jak
powiedział nasz towarzysz Ledesma Ramos, iść drogą rewolucji, drogą
innych, drogą prawdziwej rewolucji. Wszystkie dotychczasowe rewolucje
były niepełne, ponieważ nie służyły narodowej myśli o ojczyźnie i idei
sprawiedliwości społecznej. Teraz jednoczymy obydwie sprawy, ojczyznę i
sprawiedliwość społeczną, oraz jesteśmy bezwarunkowo i bezpowrotnie
zdecydowani, aby prowadzić rewolucję na fundamencie obu tych niezbitych
pryncypiów.”
Po rewolucyjnych słowach następują
wojskowe akcje zbrojne na ulicach. Falanga stwarza sobie okazje do
staczania bojów z wrogami z ekstremy lewicowej. Do maja 1934 r. Falanga
traci w starciach 9 ludzi. Dwa lata później liczba ta podwyższa się do
40.
Bezpośrednich akcji falangistów nie można porównywać z „indywidualnym terrorem”. Dużo częściej action directe
jest w rozumieniu narodowych, jak i lewicowych syndykalistów aktem
spontanicznego oburzenia, „rewolucyjnego, ale także twórczego czynu”.
Jako politykujący intelektualiści, falangiści odmawiali początkowo
bronienia się przed przeciwnikami metodą przemocy i napadów. Wobec
eskalacji lewicowego terroru ulicznego Falanga została zmuszona do
rewizji swojej postawy. Sięga do środków zapobiegawczych i apeluje o
zbrojne poparcie. Bojownicy partii muszą się zobowiązać do gotowości
złożenia najwyższej ofiary. Zasada Joségo Antonia, zgodnie z którą
przemoc należy stosować nie jako instrument nacisku, lecz tylko jako ultima ratio w walce o wyzwolenie, stała się zasadą kierującą akcjami.
Prawicowy rząd wybrany pod koniec 1933
r. ma coraz mniej siły, by utrzymać istniejący porządek publiczny.
Ponad 600.000 bezrobotnych tworzy niebezpieczny potencjał, który pod
kierownictwem anarchistów lub rewolucyjnego skrzydła partii
socjalistycznej (Largo Caballero) może w każdej chwili wystąpić przeciw
prawicowo-republikańskiemu rządowi. Kiedy w październiku 1934 r. rząd
zmienia się, skrajna lewica odpowiada wezwaniem do strajku generalnego. W
Asturii dochodzi do powstania 30.000 górników, w Katalonii konstytuuje
się przeciw centralistycznemu państwu „Republika Katalońska”. Rząd
reaguje na październikowe niepokoje wprowadzeniem wojska, które krwawo
tłumi powstania. Za cenę prawie 4.000 zabitych madrycki blok prawicowy
staje się ponownie, jak się pozornie wydaje, panem sytuacji.
Na takim tle obraduje od 4 do 7
października pierwszy kongres FE w Madrycie. Bardzo niewielką przewagą
głosów José Antonio zostaje wybrany na wodza Falangi, dysponującego
nieograniczonym zakresem kompetencji. Pod wrażeniem puczu lewicy kongres
postanawia, iż Falanga ze swej strony weźmie udział w tłumieniu
niepokojów. José Antonio oferuje rządowi pomoc Falangi, przy czym stawia
oczywiście warunek, że falangistowskie escudras de action wejdą
do akcji pod własnym dowództwem. Rząd odmawia. Woli się zdać na
jednostki legionu afrykańskiego, niż na ruch, którego dynamika nie
zatrzyma się przed bramami parlamentu.
Po tej ofercie dla rządu centralnego
narodowi syndykaliści zwątpili, że uda się wystąpić jednocześnie przeciw
lewicy i prawicy oraz ruszyć w posadach kapitulującą wskutek problemów
społecznych prawicową klikę. „Nadszedł już wreszcie czas, aby naród,
który skrywa w sobie wielkie możliwości, przestał być dojony jak krowa
przez kilku karierowiczów.”
(…).
Program Falangi podzielony na 27
punktów został przez Joségo Antonia opracowany w listopadzie 1934 r.
Obejmuje on sześć rozdziałów: Naród – Jedność – Imperium; Państwo –
indywidualność – wolność; gospodarkę – pracę – walkę klas; ziemię;
narodowe wychowanie – religię; narodową rewolucję. Ogólnikowy program
nie zawiera w żadnym razie elementów imperializmu, brakuje tam także
wypowiedzi antysemickich, a nawet poruszających sprawy rasowe.
Hiszpania ujęta została jako
wspólnota, której historyczne zadanie polega na podporządkowaniu sobie
interesów jednostkowych, grupowych i klasowych (art. 1). Każdy zamach na
jedność Hiszpanii traktowany jest jako zbrodnia. To centralistyczne
ujęcie stanowi odpowiedź Falangi na silne partykularne i separatystyczne
dążenia w Euzkadi i Katalonii. Jak większość ruchów
narodowo-rewolucyjnych czasów przedwojennych, Falanga popełnia błąd,
potępiając wszelkie dążenia do autonomii i decentralizacji, zamiast
współpracy z siłami narodowo-baskijskimi i narodowo-katalońskimi w
ramach federacyjnej ugody.
Falanga widzi państwo jako organ
stojący na straży nienaruszalności ojczyzny. Odrzuca system
parlamentarny, który w przeszłości okazał się niezdolny do
zagwarantowania obywatelom sprawiedliwości społecznej i bezpieczeństwa
osobistego.
„Nienaruszalność i wolność człowieka musi zostać jasno uznana za wartość wieczną.”
„Ale wolność osobista nie może zostać nadużyta na szkodę państwa”. (Art. 7.).
To zawarte w zbiorze praw
stwierdzenie nie ma nic wspólnego z liberalną koncepcją państwa,
odrzucaną przez Falangę. „Liberalne państwo nie wierzy w nic, nawet w
siebie samo. Przygląda się ono wszelkim możliwym eksperymentom,
nastawionym na zniszczenie jego samego, ze wzruszeniem ramion.”
Jeśli chodzi o możliwości
przezwyciężenia liberalizmu, José Antonio podziela poglądy hiszpańskiego
filozofa Ortegi y Gasseta, który pisze na temat liberalizmu w eseju O imperium rzymskim:
„Jego wolności są pomyłką, jego nauka o społeczeństwie jako
samoregulującym się organizmie jest słodkim marzeniem. Ale w
liberalizmie widać stały, aspekt europejskiej, politycznej inspiracji do
monomanicznego przenośnego wyrażania.” José Antonio odkrywa w
hiszpańskim faszyzmie ideał jedności, uniwersalny pogląd na życie. W
myślach Ortegi i Falangi można znaleźć wyraźne punkty styczne.
Art. 9: „Gospodarczo widzimy
Hiszpanię jako kraj silnych producentów. Będziemy porządkować
hiszpańskie społeczeństwo korporacyjnie, w system syndykatów, według
gałęzi produkcji. Ma to służyć narodowej wspólnocie gospodarczej.”
Art. 10: „Odrzucamy system
kapitalistyczny. Nie docenia on potrzeb narodu, pozbawia uczuć ludzkich
wobec prywatnej własności, stłacza robotników w pozbawione formy masy,
podatne na nędzę i rozpacz. Nasze nastawienie duchowe i nasza świadomość
narodowa także odrzucają marksizm. Będziemy kierować ruch klas
pracujących, dzisiaj wprowadzanych w błąd przez marksizm, na tor
prawicy. Będziemy naciskać, aby klasy pracujące brały pełen udział w
wielkiej pracy państwa narodowego.”
Art. 11: „Państwo
narodowo-syndykalistyczne nie będzie się przyglądało bezczynnie uciskowi
słabszych przez klasy silniejsze. Nasz porządek radykalnie położy kres
walce klasowej. Będziemy zwalczać wszelkimi środkami nadużycia, które
wywołują szkody i anarchię i są sprzeczne z regulaminem pracy.”
Art. 12: „Nasze państwo polepszy
warunki życia wszystkich członków naszego narodu. Nie można pogodzić się
z tym, by olbrzymie masy żyły w nędzy, podczas gdy mała garstka żyje w
luksusie przerastającym ludzkie wyobrażenia.”
Art. 13: „Państwo uzna własność za
środek prawny służący realizacji celów jednostkowych, rodzinnych i całej
wspólnoty. Będzie to chronić przed inwazją kapitalizmu, spekulacji i
lichwiarstwa.”
Art. 14: „Jesteśmy za upaństwowieniem sieci banków.”
Art. 17: „Bez względu na okoliczności
należy poprawić warunki życia na wsi. Wieś jest stałą podwaliną życia w
Hiszpanii. Będziemy od tej pory nieodwracalnie przeprowadzać reformę
gospodarczą w rolnictwie.”
Art. 19: „Pod względem socjalnym
rolnictwo uporządkujemy według następujących zasad. Będziemy tak
rozdzielać ziemię uprawną, aby każda rodzina otrzymała swoją część.
Ludzie, którzy wyczerpywali swoje siły na żmudną uprawę jałowej ziemi,
powinni zostać uwolnieni ze swego nędznego położenia i przesiedleni na
nowe, urodzajne ziemie.”
Art. 21: „Państwo może bez odszkodowania pozbawić obywatela bezprawnie nabytej ziemi.”
Socjalrewolucyjny odłam falangistów
nie dopuszcza do powiązań programowych z partiami przeżytego już
prawicowego centrum, z którymi Falanga częściej pozostawała w
konflikcie, niż w dobrych układach. Ale mimo nastawienia
antykapitalistycznego i socjalrewolucyjnego nie można określać Falangi
jako „rewolucyjnej partii lewicowej”, jak to uczyni Brian Crozier.
Społeczne hasła ruchu Joségo Antonia pozostają w nierozerwalnym związku z
narodowymi. Dopiero z tych dwóch elementów tworzy się charakterystyczna
dla Falangi synteza. Myśl społeczna Falangi jest skierowana przeciw
marksizmowi i przeciw materialistycznej odmianie socjalizmu.
„Socjalizm był formą opozycji przeciw
liberalnemu niewolnictwu, ale zagubił swój cel, ponieważ omylił się co
do materialistycznego [obrazu] życia i dał się zwieść myślom o zemście,
oraz głosi naukę o walce klasowej.” Cytat ten świadczy, iż José Antonio
nie negował istoty socjalizmu, lecz po prostu jego materialistyczną
interpretację, wynaturzenie sprzyjające powstawaniu dogmatów, w myśl
których neguje się ideę ponadklasowej jedności i zwalcza ideę narodową.
Kapitalizm pozostaje obok komunizmu głównym wrogiem falangistów. Kapitał
jako instrument ekonomii musi służyć wspólnej gospodarce.
Przekształcenie niesprawiedliwych struktur społecznych należy
przeprowadzić poprzez upaństwowienie banków i ważnych dla społeczeństwa
zakładów, reformę agrarną i tworzenie syndykatów. Urządzenie syndykatów
gospodarczych nie powinno się odbyć według wzoru włoskiego systemu
korporacyjnego. System ten widzi José Antonio jako „rozwiązanie
przejściowe”, jako punkt wyjściowy dla przyszłych, rewolucyjnych
przemian. W przeciwieństwie do horyzontalnego kształtu włoskich
syndykatów, podzielonych na pracowników i pracodawców, w modelu Joségo
Antonia syndykaty mają jednoczyć obie te grupy, aby przezwyciężyć
sprzeczności. Syndykaty, które służą integracji wszystkich biorących
udział w procesach produkcyjnych, nie są prywatnymi zrzeszeniami, lecz
bezpośrednimi organami państwa, których zadanie polega na dynamizacji
rozwoju gospodarczego. Związki zawodowe i syndykaty powinny się
wzajemnie przenikać, przy czym syndykatom przypada rola stropów w
architekturze państwa. Pracownicy powinni zostać czynnie zaangażowani w
prowadzenie przedsiębiorstwa i prawodawstwo gospodarcze.
(…).
Od czasu wyborów lutowych 1936 r. i
utworzenia lawirującego między ewolucją a rewolucją lewicowego rządu
sytuację wewnętrzną Hiszpanii charakteryzowały niepokoje, zabójstwa
polityków i pogromy antyklerykalne. Podczas debaty w Kortezach 16
czerwca prawicowy republikanin Gil Robles mówi o totalnym zniszczeniu
160 kościołów, uszkodzeniu 260 innych, zniszczeniu 269 gmachów
publicznych, o 269 ofiarach śmiertelnych i 1287 rannych. Były to ofiary
polutowego terroru ulicznego. Podczas gdy upada autorytet i wewnętrzna
spójność rządu, skrajna lewica opracowuje plan wybuchu rewolucyjnego,
natomiast skrajna prawica i część wojska zawiązują nici powstania
narodowego. Falanga stara się trzymać z daleka od różnego rodzaju
konspiracji i próbuje nawiązać kontakty z socjalistyczną partią Prieto,
której idee społeczno-polityczne były jej bliższe, niż idee reakcyjnej
prawicy.
Siedząc w więzieniu, José Antonio
pobiera nauki dotyczące przygotowań do powstania. Wyobrażenia generałów
Franco, Moli i Sanjurjo o klasycznej dyktaturze wojskowej są nie do
pogodzenia z pryncypiami Falangi. Stąd José Antonio zabrania wszelkiego
udziału w przygotowaniach do powstania i kategorycznie odmawia
współpracy z partiami klasycznego prawego centrum. Sam dochodzi do
istotnego wniosku, że Falanga, jako siła dynamiczna, zachowa
niezależność i nie pozwoli się wykorzystać jako szeregi wstecznego
powstania. W wielu cyrkularzach nawołuje on ruch do niewchodzenia w
żadne układy z innymi grupami i z wojskiem.
Ale 29 czerwca, trzy tygodnie przed
rozpoczęciem powstania, tymczasowe kierownictwo Falangi w Madrycie
zgadza się na udział w powstaniu wojskowym, pod warunkiem zachowania
samodzielności Falangi i nawiązania kontaktów z przywódcami wojskowymi, a
nie politycznymi. Ten odwrót od linii Joségo Antonia nie oznacza
przyznania racji wyobrażeniom puczystów. Nastąpił on pod wpływem
wydarzeń. Uwięzienie najważniejszego przywódcy Falangi przyczynia się do
zaistnienia podziału w kierownictwie partii, a plany działania nie są
jednolite. W tym czasie egzaltowani młodzi falangiści prą do walki
przeciw republice, która zdelegalizowała partię
narodowo-syndykalistyczną i uwięziła jej przywódcę. W ten sposób Falanga
została wciągnięta do powstania.
Rzeczywiście, wydaje się, że także
część armii działała pod wpływem ideologii Falangi. Kiedy 12 lipca w
hiszpańskim Maroku zebrało się 20.000 członków legionu hiszpańskiego, w
tym większość oficerów słynnych Banderas, wierny rządowi wyższy
komisarz musi stwierdzić, że na wieczornym bankiecie zażądali oni
gwałtownie kawy już przed pierwszym posiłkiem. Okrzyk „Cafe!” rozchodził
się od stołu do stołu, aż został podchwycony przez całą salę. Nikt nie
objaśnił komisarzowi, że oficerowie republiki nie życzą sobie żadnej
kawy, lecz wznoszą toast za falangę: Camaradas, Arriba Falange Espanola!
José Antonio realistycznie
przewiduje, że tylko nieznaczna część armii, której główne tendencje
ukształtował konstruktywny antykomunizm, przyjmie rozwiązania Falangi.
Gdy „powstanie narodowe” wybucha w
dniu 17 lipca 1936 r. w Melilli, przenosi się do Hiszpanii i rozrasta
się w wojnę domową, Falanga ma wiodący udział w sukcesach Obozu
Narodowego. Już w pierwszych dniach powstania zyskuje ona olbrzymie
wpływy na zajmowanych terytoriach: są tam członkowie rewolucyjnej
lewicy, którzy nie wierzą w zwycięstwo republiki i przyłączają się do
sił nacjonalistów. Do tego dochodzą nowi członkowie z obozów
mieszczańskiego i monarchistycznego, tak, że Falanga, która do 17 lipca
miała w Kastylii, Estremadurze i Andaluzji tylko kilkuset zwolenników,
urasta w ciągu paru miesięcy do partii masowej, skupiającej dziesiątki
tysięcy nowych ludzi. Z tym rozrostem wiąże się rozmiękczenie
ideologiczne. Kierownictwo Frontu Ludowego każe rozstrzelać elitę
związaną z osadzonym w więzieniu Szefem. Ruiz de Alda i Ledesma zostają
rozstrzelani w Madrycie, Redondo umiera w Kastylii. Po doraźnym procesie
José Antonio zostaje skazany na śmierć. Jego siostra relacjonuje:
„Następnego dnia, 20 listopada, dwadzieścia minut przed siódmą
usłyszeliśmy salwę, która zakończyła jego życie. Egzekucja odbyła się na
dziedzińcu prowincjonalnego więzienia. Jego ostatnie słowa były
pozdrowieniem dla strażników, którzy przyszli go zabrać. Powiedział:
»Strażnicy, jeżeli zrobiłem coś, co was obciążyło, wybaczcie mi.«”
(…).
Około 40.000 brygadzistów, w tym
wielu Francuzów i Belgów, zaangażowało się po stronie Frontu Ludowego,
wspieranego zwłaszcza przez ZSRR. Trzecia Rzesza wysyła Legion Condor, a Włochy dla wsparcia frankistów wysyłają Corpo di Truppe Volontarie.
Obok tych legionistów, którzy przybyli interweniować jako ochotnicy
państwowi, z wielu krajów przybyli także narodowi rewolucjoniści dla
udzielenia pomocy obozowi antykomunistycznemu. Portugalscy ochotnicy
tworzą własny legion w liczbie 20.000 ludzi; francuscy faszyści
zakładają Legion Jeanne d’Arc. Generał Eoin O’Duffy prowadzi swój
sześćsetosobowy batalion na wyprawę wojenną do Malagi. Z Rumunii
przybywają siły zbrojne pod dowództwem generała Cantacuzzene. Do
niebieskich koszul przyłączają się pojedynczy idealiści z Belgii i
Anglii, jak np. brytyjski poeta Roy Campbell.
W ten sposób nacjonalistyczne ruchy
różnych europejskich krajów udowodniły, że są zdolne odciąć się od
dotychczasowej ideologii, ograniczonej do ich własnych ojczyzn, aby w
powiązaniu z siłami innych narodów walczyć w ogólno-nacjonalistycznych
celach. Ten wspólny cel pozostaje jeszcze ograniczony: nie jest to
związek antykomunistycznych i antykapitalistycznych narodów, lecz
wsparcie bratniej Hiszpanii na drodze antykomunistycznej krucjaty. Fakt,
iż ta krucjata nie zakończyła się utworzeniem rewolucyjnego systemu
falangistowskiego, lecz zaprowadzeniem represyjnej dyktatury, nie jest
winą ochotników, którzy, pełni entuzjazmu, wierzyli w Hiszpanię
niebieskich koszul.
Teoretycy państwa korporacyjnego,
szczególnie we Włoszech, próbują oddzielić sprawę faszyzmu od
konserwatyzmu i reakcji. Sergio Panunzio pisze w październiku 1936 r. w
„Critica Fascista”: „Na lewo są komuniści, ale także faszyści. Zarówno
konserwatyzm, jak i biała reakcja znajdują się po drugiej stronie
przepaści. Pragniemy, by przedsięwzięcia polityczne i społeczne nie
urzeczywistnione przez dyktaturę Primo de Rivery (1923-1930) były
pierwszorzędną troską dzisiejszych powstańców, nie tylko, gdy
zwyciężają, lecz także, gdy zechcą owo zwycięstwo wykorzystać i
uwiecznić.”
Ambicje Franco, przeciw którym
zawiązuje się zacięta i niejednolita opozycja ze strony Falangi, sięgają
jednak nie dalej, niż do wyeliminowania białej reakcji. Przygotowuje
się on do scalenia grup ruchu powstańczego wokół własnej osoby. Na mocy
dekretu z 19 kwietnia 1937 r. Falanga została przymusowo włączona do Falange Española Tradicionalista y de las Juntas de Ofensiva Nacional Sindicalista. Wszystkie inne partie zostały skasowane. Falangistowska Milicia łączy się z monarchistycznymi Requetes.
Ta przymusowa inkorporacja oznacza koniec samodzielnej Falangi;
eliminację jej nacjonalistycznego i socjalrewolucyjnego programu;
dopasowanie jej do odrestaurowanego i kierowanego przez Franco kartelu, w
którym dominują wielcy właściciele ziemscy oraz kler. Dynamika ruchu
zostaje zdławiona. Każda polityczna inicjatywa przemian w myśl założeń
Joségo Antonia jest neutralizowana. Tym samym zabrania się
przeprowadzania rewolucji narodowo-syndykalistycznej.
Opozycja falangistów przeciw
przymusowemu zjednoczeniu jest już niedostrzegalna, ponieważ
falangistowskie straże, których liczebność wynosi w 1937 r. około
130.000 ludzi, rozdzielono po wszystkich odcinkach frontu. Wielu
falangistów, noszących niebieskie koszule, zajmuje bierną podstawę wobec
idei Falangi. Mimo to część camisas viejas [„starych koszul”]
pod przywództwem Manuela Hedilli próbuje uformować rewolucyjną juntę
zwróconą przeciw Franco i obejść dekret z boku. Odpowiedzią Franco jest
wyrok śmierci dla Hedilli i innych przywódców Falangi, zamieniony
później na karę pozbawienia wolności. Zorganizowana opozycja ulega
rozbiciu.
Źródło: Ettore Vernier, Falange. Zur Problematik eines Dritten Weges, „Junges Forum”, 1977-1978, nr 5-6. (Przeł. Leszek Popiel.).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz