środa, 27 maja 2020

Bolesław Piasecki: Przełom Narodowy – jedyna droga do Wielkiej Polski

Znalezione obrazy dla zapytania Bolesław Piasecki 
        Wielka Polska, której wizja żyje w duszach młodego pokolenia, zostanie urzeczywistniona celowym działaniem wielkich, niespotykanych dotychczas w naszej historii, ilości energii narodowej. Potęga duchowa, niezbędna do budowy Wielkiej Polski, powstanie jako suma najwyższych wysiłków jednostkowych — wszystkich należących do Narodu Polskiego. Potęga ta w chwili obecnej leży w dziedzinie możliwości; jako rzeczywistość natomiast nie istnieje.

Naród polski w chwili obecnej posiada duszę zdezorganizowaną. Naród polski w chwili obecnej nie jest w stanie chcieć całą mocą swej woli. Polacy współcześni łączą się w ogromnej większości z życiem Narodu metryką, a nie twórczością cywilizacyjną. Metrykalni Polacy, to nierozbudzona, bierna, cywilizacyjnie wieś, — metrykalni Polacy, to inteligencja rozłożona i wyjałowiona moralnie — ideowo. Liczbowo zaś metrykalni Polacy — to zdecydowana większość ogółu Narodu. Wielka Polska żąda dla swego urzeczywistnienia sił ducha wszystkich metrykalnych Polaków w ich największych możliwościach. Wykorzystanie energii całości Narodu przeniesie dopiero Wielką Polskę z wizji młodego pokolenia w życie. Warunkiem zaś powstania potęgi duchowej, na którą się złożą wysiłki wszystkich Polaków, jest danie Narodowi jednolitego kośćca moralno-ideowego, przenikającego wszystkie jednostki i wszystkie warstwy. Ten wspólny pion moralno-ideowy stworzy dopiero możliwość dla każdego Polaka brania czynnego udziału w twórczości cywilizacyjnej Narodu, a przez to budowania Wielkiej Polski.


Przełom – jedyną drogą

Zagadnienie sprowadza się do odpowiedzi na pytanie — dlaczego przełom jest najlepszym środkiem dania Narodowi koniecznej jednolitości cywilizacyjnej i uaktywnienia całości potęgi jego sił twórczych. Istnieją dwie zasadnicze racje jedynej słuszności przełomu, jako drogi do budowy Wielkiej Polski, — dwie racje, z których każda jest dostateczną i wystarczającą. Polska nie ma czasu. Żyjemy między dwoma zbrojącymi się nacjonalizmami i dwoma mitami na usługach tych nacjonalizmów — między pangermanizmem a komunizmem. Polska naszego pokolenia albo będzie Wielką Polską, urzeczywistniającą wielką ideę, albo Jej nie będzie wcale.

Istnieją zorganizowane, ustabilizowane, potężne gospodarczo, świadome siły żydowskie, komunistyczne, masońskie, dla których kwestią bytu jest niedopuszczenie do jednolitości psychicznej i cywilizacyjnej Narodu, utrzymanie wsi w bierności wobec twórczości narodowej, a inteligencji w rozkładzie moralno-ideowym. Te wrogie siły sparaliżują swoimi wpływami i akcją każdą ewolucyjną, organiczną pracę w ramach systemu, którym rządzą. Przeszkodą więc, którą należy usunąć na drodze do uaktywnienia sił twórczych Narodu polskiego, są żydzi, masoneria, komunizm i wszystko to z systemu obecnego, co ich pozycję utrzymuje. Taktyka wojskowa zaś poucza, że dobrze zaopatrzoną twierdzę zdobyć można tylko szturmem, a nie oblężeniem. Krótkość czasu zatem i ustabilizowana pozycja przeciwnika wskazują nam w wykonaniu zadania konieczność szturmu — przełomu, wykluczają zaś drogę łagodnej ewolucji, stopniowości.

Ogólna taktyka Przełomu

Przełom musi wytworzyć warunki, w których, w możliwie krótkim czasie, zostaną zniszczone czynniki wrogie jedności cywilizacyjnej Narodu i w których powstaną dostępne dla wszystkich Polaków metrykalnych przeżycia, nadające ich związkowi z Narodem twórczy cywilizacyjnie charakter. Przełom będzie katalizatorem, który pobudzi bierne siły cywilizacji ludowej i rozłożone wartości inteligencji do twórczej reakcji, nadającej wspólny kościec duchowy całemu Narodowi. Istota przeto taktyki przełomu polegać musi na tym, żeby zwalczanie żydów, masonerii, komunizmu i systemów, czy ludzi im służących, dostarczyło ogółowi Polaków przeżyć jednoczących ich cywilizacyjnie, nadających twórczy charakter ich związkowi z Narodem.

Procesy psychiczne, wywołane zwalczaniem wroga, muszą dać w rezultacie nie tylko jego zniszczenie, ale także stworzyć twórczą jednolitość psychiczną Narodu — zwycięzcy. Wymaga to bezwzględnego przestrzegania dwóch warunków. Walka z wrogiem musi być dokonywana w imię czegoś — konkretnie w imię wizji programowej Wielkiej Polski. Walczący muszą promieniować wiarą, że po zwycięstwie powstanie Wielka Polska, urządzona według zasad już teraz ustalonych. To promieniowanie bowiem wizją przyszłości może jedynie przebijać obojętność i bierność metrykalnych Polaków. Walka z wrogiem musi obfitować nie tylko w manewry, ale i w uderzenia. Tylko bowiem uderzenia są w stanie w Polsce obecnej wywołać przeżycia dostatecznie silne, aby docierały do świadomości i stwarzały zagadnienia w psychice rozłożonego inteligenta, czy biernego chłopa. Trzeba duszę polską stawiać przed faktami jaskrawymi w swej prostocie i bezwzględności, trzeba zdobyć się na czyny, które zniweczą nawet najgrubszy pancerz obojętności, apatii, braku zainteresowania. Tak bowiem głęboko czynna, twórcza polskość skryła się w obecnych Polakach, że tylko potęgą brutalnego nawet uderzenia dostać się można do wartościowych możliwości.

Charakter polski a Przełom

Jedynie słuszna droga przełomu w zestawieniu z naszym obecnym narodowym charakterem każe pamiętać o dwóch czynnikach. Ujemną cechą psychiki przeciętnego, obecnego Polaka ujemną zasadniczo, a szkodliwą z punktu widzenia przełomu, jest mała skała pragnień, chceń, wiary. Polacy metrykalni nie kochają namiętnie, całą potęgą ducha, żadnych ideałów i — na odwrót — nie potrafią nienawidzić bezwzględnie i bezkompromisowo żadnego tła ideowego. Jest to nastawienie, które jest objawem degeneracji, głębokiego rozkładu duszy polskiej, której istotą są uczucia silne, jest romantyzm. Dla urzeczywistnienia Wielkiej Polski i warunkującego Ją przełomu trzeba zmienić czynem psychikę polską, budząc potężne, przejmujące uczucia — wielkiej miłości i wielkiej nienawiści.

Ukochanie Wielkiej Polski musi być łączone z nienawiścią do Jej wrogów i do wszystkiego, co urzeczywistnieniu Jej przeszkadza. Nie wolno się wahać być bezwzględnym w imię ideału. Tylko taka postawa jest dynamiczną, twórczą. Sprzymierzeńcem idei przełomu w charakterze polskim jest romantyzm. Psychika polska jest romantyczna, zdolna do nagłych i ogromnych wyładowali energii, — siły, której nie można zupełnie spostrzec w codziennym dniu. Historyczne przesłanki wskazują jednak, że romantyzm polski ujawniał się tylko w jakichś nadzwyczajnych okolicznościach, pozostając na codzień wartością potencjonalną. Romantyzm polski, to materiał wybuchowy, który nie detonuje od przyłożenia zapałki — a wymaga do eksplozji pobudzenia, w postaci gwałtownych środków zapalających. Młode pokolenie, urzeczywistniając przez przełom Wielką Polskę, musi stwarzać uderzeniami we wrogów i dokonaniami ideowo-organizacyjnymi wielkie wstrząsy psychiczne dla Narodu. Potęga zatargań tych dotrze do romantycznej zasady duszy polskiej, spowoduje wielki, żywiołowy wybuch, który zniszczy ostatecznie wrogów Polski, usunie przyczyny rozdarcia cywilizacyjnego i wyzwoli potęgę jednolitości psychicznej Narodu — użytą następnie do budowy Wielkiej Polski.

Tworzenie rzeczywistości

Zasadniczą jest rzeczą odpowiedzieć na pytanie – jakie specjalne cechy musi mieć typ psychiczny ludzi, którzy przełom narodowy w Polsce przeprowadzą. Jest rzeczą oczywistą, że człowiek ten musi się odznaczać pięciu cnotami Obozowca: karnością, inicjatywą, uczciwością, odwagą, ofiarnością. Cnoty te należą już do rzeczy osiągniętych przez pracę wychowawczą młodego pokolenia w rozwiązanych OWP i ONR. Obecnie należy uwypuklić cechy bezpośrednio związane z koniecznością dokonania przełomu.

Potrzebny jest człowiek, który motywacje swego postępowania czerpie z wiary w Wielką Polskę, z siły wewnętrznej, jaką daje przekonanie o bezwzględnej słuszności idei. Nie dokona bowiem w Polsce przełomu, kto by szukał źródła swej energii w koniunkturach i prądach opinii, Opinia społeczeństwa polskiego obecnie jest niemiarodajna, gdyż jest sądem społeczeństwa rozbitego, bez pionu ideowo-moralnego. Potrzebny jest człowiek, dla którego wszelkie trudności są problemem technicznym, a nie psychicznym. Siła przeciwnika, brak środków, trudne warunki — to wszystko musi być traktowane, jako przesłanki do odpowiedzi na pytanie, jak zadanie należy wykonać. Nie wolno natomiast traktować przeciwności, jak o źródła wzruszeń, przeżyć, gdyż czynniki te zdzierają jednostkę, oddając ją w ręce okoliczności. Potrzebny jest człowiek, mający taki stosunek do współtowarzyszy, jaki mają żołnierze, wyznaczeni do bezwzględnego wykonania najbardziej ryzykownego szturmu. Ma to być psychika członka oddziału, który — karny poleceniom — albo spełnia ze swym oddziałem zadanie, albo z tym oddziałem ginie. Potrzebny jest człowiek o psychice, promieniującej wartościami, które posiada. Człowiek, zdolny do przeniknięcia typem psychicznym i ideą każdego środowiska, o psychice dowódcy, umiejącego z marudera-przechodnia uczynić podwładnego. Potrzebny jest człowiek, nie uznający żadnych tradycyjnych autorytetów, traktujący każdego nie wyznaczonego mu na zwierzchnika, jako podwładnego, jako środek do realizacji powierzonego mu zadania. Niezbędna jest psychika tworzenia rzeczywistości, psychika zmiany form i okoliczności życia w imię powziętego ideału. Nie ma sił, nie ma zdarzeń, nie ma warunków, na które wolno jest patrzyć z innego punktu widzenia, jak z punktu widzenia elementów, które należy użyć lub zniszczyć dla stworzenia rzeczywistości Wielkiej Polski.
Bolesław Piasecki
Pismo Narodowo-Radykalne „Falanga”, 1937.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz