- Mam całą twarz poparzoną, przez 
prawie godzinę nie mogłam otworzyć oczu. Nie mieści mi się w głowie, że 
policja tak zachowuje się wobec przedsiębiorców - powiedziała naszemu 
reporterowi przewodniczka turystyczna, która przyjechała na demonstrację
 do Warszawy z Podlasia. Wobec protestujących policja użyła gazu 
pieprzowego. - Jestem tu dlatego, że to, co się dzieje w Polsce, 
doprowadzi, że moje dzieci będą pracowały za miskę ryżu. Jestem 
przewodnikiem turystycznym, moja branża nie istnieje, nie zarabiam nawet
 złotówki, przyjechałam tu po pracę i chleb. Chcę móc pracować, 
utrzymywać swoje dzieci, płacić podatki, nawet na policję, która tak nas
 potraktowała - powiedziała naszemu reporterowi.
rQxHAta-qbU
OD REDAKCJI:  To nie jest tak, że w protestach uczestniczą sami KODziarze czy inni 
lewacy. Większość to normalni ludzie domagający się swoich praw i 
poważnie myślący o Polsce. Niech pamiętają o tym ci którzy swoją 
przynależność umiejscawiają w szeroko pojętym Obozie Narodowym a sami 
nie potrafili zorganizować porządnego protestu przeciwko rządom 
syjonistów lub co gorsza nie widzą takiej potrzeby.
P.S Nieważne kto organizuje, ważne kto przejmuje wydarzenie.
P.S Nieważne kto organizuje, ważne kto przejmuje wydarzenie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz