Życie w pojęciu faszysty jest poważne, 
surowe, religijne: cale wzniesione w świecie podtrzymanym moralnymi i 
odpowiedzialnymi siłami ducha. Faszysta gardzi życiem „wygodnym”. 
Faszyzm jest koncepcją religijną, oglądającą człowieka w jego 
immanentnym stosunku z prawem wyższym, z wolą obiektywną, która stoi 
ponad poszczególną jednostką i wznosi ją do godności świadomego członka 
społeczności duchowej. Kto w religijnej polityce ustroju faszystowskiego
 ograniczył się do stanowiska względów czysto oportunistycznych, ten nie
 zrozumiał, że faszyzm poza tym że jest systemem rządzenia, jest też, i 
to przede wszystkim, systemem myślenia.
Faszyzm jest koncepcją historyczną, w 
której człowiek jest tym, czym jest li tylko w odniesieniu do procesu 
duchowego, w którym uczestniczy w grupie rodzinnej i społecznej, w 
narodzie i w historii, do procesu, nad którym współpracują wszystkie 
narody. Stąd wielkie znaczenie tradycji we wspomnieniach, w języku, w 
obyczajach, w normach życia społecznego. Poza historią człowiek jest 
niczym. 
Dlatego faszyzm sprzeciwia się wszystkim abstrakcjom 
indywidualistycznym o podłożu materialistycznym w stylu XVIII wieku, jak
 również wszystkim utopiom i innowacjom jakobińskim. Nie wierzy w 
możliwość „szczęścia” na ziemi, jak tego pragnęli ekonomiści XVIII wieku
 i dlatego odrzuca wszystkie koncepcje teleologiczne, wedle których w 
pewnym okresie historii miałaby zaistnieć ostateczna ustalona forma 
życia rodzaju ludzkiego. Jest to równoznaczne z postawieniem się poza 
nawiasem historii i życia, które jest ciągłą płynnością i stawaniem się.
Pod względem politycznym faszyzm chce 
być doktryną realistyczną; w praktyce dąży do rozwiązania jedynie 
problemów, które się same historycznie nasuwają i które samorzutnie 
znajdują lub podsuwają własne rozwiązanie. Aby działać wśród ludzi jako 
też i w przyrodzie, trzeba wejść w rozwój rzeczywistości i opanować siły
 działające. Z punktu widzenia państwowości koncepcja faszystowska jest 
antyindywidualistyczną, staje wszakże na stanowisku jednostki, o ile ta 
utożsamia się z państwem, jako świadomość i jako wola powszechna 
człowieka w jego istnieniu historycznym. Przeciwny jest klasycznemu 
liberalizmowi, który powstał z konieczności przeciwstawienia się 
absolutyzmowi i wyczerpał swe zadanie historyczne z chwilą, gdy państwo 
zmieniło się w świadomość i wolę zbiorową. Liberalizm w interesie 
poszczególnej jednostki przeczył państwu; faszyzm jest afirmacją 
państwa, uznając w nim prawdziwą rzeczywistość jednostki. I jeżeli 
wolność ma być atrybutem człowieka rzeczywistego, nie tej abstrakcyjnej 
fikcji, o której myślał liberalizm indywidualistyczny, faszyzm stoi na 
stanowisku wolności. Jest za jedyną wolnością, którą można brać 
poważnie, za wolnością państwa i jednostki w państwie. Dlatego dla 
faszysty wszystko mieści się w państwie, i poza państwem nie istnieje 
nic ludzkiego, ani duchowego, ani tym bardziej nie posiada jakiejkolwiek
 wartości W takiem pojęciu faszyzm jest totalitarny, a państwo 
faszystowskie, jako synteza i zjednoczenie wszelkich wartości, daje sens
 właściwy całemu życiu narodu, rozwija je i potęguje.
Poza państwem niema ani jednostek, ani 
grup (partii politycznych, stowarzyszeń, syndykatów, klas). Dlatego jest
 faszyzm przeciwny socjalizmowi, który zamyka ruch historyczny w 
skostniałej postaci walki klas inie zna jedności państwowej, która 
stapia klasy w jedną rzeczywistość ekonomiczną i moralną; i z tego 
samego powodu sprzeciwia się syndykalizmowi klasowemu. Ale faszyzm chce,
 by w ramach państwa, normującego słuszne wymagania, z których wziął 
początek ruch socjalistyczny i syndykalistyczny, wymagania te zostały 
uznane i w pełni zdobyły znaczenie w systemie korporacyjnym interesów 
zharmonizowanych z jednością państwa.
Benito Mussolini
 Fragment z „Doktryna faszyzmu”, Lwów 1935. 
Materiał o charakterze historycznym i edukacyjnym.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz